Weekend faktycznie spędziłam bardzo przyjemnie. Był czas na pyszne gotowanie, mecz, imprezę w klubie ze znajomymi, popołudniową drzemkę no i oczywiście szydełko i inne ręczne robótki. Wczoraj postanowiliśmy z moim Piotrem skoczyć na plażę miejską pod stadion narodowy (ciekawe połączenie kartograficzne). Nie było jednak specjalnie słońca, a że wzięłam swoje hobby ze sobą, postanowiłam powtórzyć wzór szydełkowego naszyjnika, zmieniając jednak kolor nici z białego na żółty. Ostatnio w H&Mie zaczęła się wyprzedaż i kupiłam kilka rzeczy, do których zdecydowanie będzie pasował ten kolor. Dorzuciłam dla lekkiego kontrastu 2 czerwone koraliki i jestem tym naszyjnikiem po prostu zachwycona :).
W najbliższych dniach postaram się dokupić trochę nici, bo został mi już tylko zielony i trochę białego i mam w planie taki naszyjnik zrobić z kilku kolorowych nici, np: pomarańczowy i różowy, fioletowy i szary, niebieski i zielony. Można by też zamiast nici tradycyjnego kordonka wykorzystać inne materiały, jak np. sznurek, czy choćby torbę foliową. Dobrze sprawdzi się też tasiemka, a nawet kabel. Takie połączenia formy z materiałem w pierwszej chwili zaskakują, jednak przy dłuższym obcowaniu okazują się niewyczerpanym źródłem inspiracji. Zobaczymy co z tego będzie. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz