Etykiety

środa, 27 czerwca 2012

Pre Falls 2012

Moda nigdy nie śpi, nie zatrzymuje się, nie przystaje ani na chwilę. Dla niej czas biegnie dużo szybciej. Dziś znaczy jutro, jutro jest już dziś. Zimą wiedzieliśmy, co będzie modne latem, a teraz już wiemy, co będzie modne następnej zimy. Ja jednak nieco zwolnię i na chwilę przystanę przy kolekcjach Pre Fall 2012. Wczesna jesień zawsze jest dla mnie bardzo inspirująca. O ile nie każda kolekcja wiosenno-letnia mnie zachwyca, tak każda wczesnojesienna i jesienno-zimowa jest godna szczególnej uwagi.
Przeglądając pokazy mody zawsze podglądam 4 marki: Marni za pstrokatość, Chloé za linię, Lanvin za jego ekstrawagancję i Max Marę za barwę i prostotę.
Poniżej przedstawiam moje ulubione ubrania kolekcji PRE FALL 2012 nie włączając jednak linii płaszczy i kurtek.

Marni Pre Fall 2012
Marni wyróżnia jak zawsze zaskakujące połączenie wzorów i barw. Każde z tych ubrań jest zupełnie inne i mam wrażenie, że jakby połączyć je w zupełnie inny sposób nadal zachowany byłby swoisty styl. Codziennie rano zastanawiając się w co się ubrać wyrzucałabym całą szafę na łóżko i założyłabym to, co przez przypadek upadłoby na podłogę, nie zastanawiając się, czy torebka będzie pasowała do sukienki, a spódnica do bluzki. Przyznaję jednak, że bardzo podobają mi się te dwa pierwsze komplety. Już w sezonie letnim spódnica, czy spodnie z bluzką z tego samego materiału i w podobnej linii są widocznym trendem. W tym szaleństwie jest jednak metoda: charakterystyczne rajstopki ujednolicają i uporządkowują całą kolekcję.

Lanvin Pre Fall 2012
Z moich ulubionych projektantów Lanvin jest najbardziej ekskluzywny. Jest w nim jakaś tajemnica. Ubrania przeznaczone moim zdaniem na najbardziej eleganckie wyjścia. Nawet różowej sukience daleko do cukierkowego wyglądu. Liczy się styl i klasa. W jednej z jego kreacji mogłabym wyjść nawet na rozdanie Oskarów i na pewno czułabym się kobieco i pewnie. Klasyka.

Chloé Pre Fall 2012
W modzie tak jest, że nieważne czy lubisz wzory i zaskakujące rozwiązania, czy jesteś fanem klasyki i minimalizmu, zawsze znajdziesz coś dla siebie. Kolekcja Chloé Pre Fall 2012 jest, mam wrażenie i dla jednych, i dla drugich. Niby zwykły sweter w żywym kolorze, a połączony z ciekawym wzorkiem spodni, zwiewna, choć wyglądająca na ciężką sukienka połączona z kontrastującymi butami z szeroką cholewą na małym słupku, spódnice za kolana, przypominające spódnice mojej babci, połączone z ciekawą linią kurtek i minimalistyczny, choć lekko wzorzysty dwurzędowy płaszcz połączony z koszulą i szerokimi spodniami do połowy łydki. Jak dla mnie ta kolekcja ma w sobie coś i nałożyłabym te rzeczy zarówno do pracy, jak i na spotkanie ze znajomymi w sobotni wieczór.

Max Mara Pre Fall 2012
Jakie są kolory jesieni? Takie jak wczesnojesienna kolekcja Max Mara 2012: żółta pomarańcz, biała biel i pomarańczowa czerwień. Najważniejsze, oby cały zestaw był w jednym kolorze. Bez przepychu, ale jednak wyraziście. Bardzo prosta linia z lekkim akcentem jednego dodatku. Zapadająca w pamięć jest zwłaszcza sukienka do kolan z wielkim kołnierzem i rękawami trzy czwarte. To są ubrania dla kobiet o silnych wyrazistych osobowościach. Powiedziałabym nawet, że to ubrania stworzone dla szefowych pism Vogue'a, gdzie liczy się styl i klasa, siła, potęga, pewność siebie i inteligencja. Ubrania absolutnie doskonałe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz